Tancerka Formacji Standardowej LOTOS-Jantar, Katarzyna Lesz.
M - jak Mistrzostwa...
Mistrzostwa Świata są bardzo ważnym wydarzeniem w karierze każdego tancerza. Niewiele osób ma możliwość uczestniczenia w turnieju takiej rangi. Jest to podsumowanie wielu godzin spędzonych na sali treningowej i ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy w ciągu całego roku. Jest to sprawdzian, zarówno własnych umiejętności tanecznych, które każdy z nas zdobywa od wielu lat, jak i umiejętności współpracy w zespole. Sama możliwość wystąpienia na Mistrzostwach Świata jest wielkim wyróżnieniem.
I - jak Inspiracje... Najbardziej inspirują mnie najlepsze pary na świecie, które dzięki swojemu zapałowi i chęci walki osiągają założone przez siebie cele. Udowadniają one, że jeśli bardzo się czegoś pragnie i włoży się w to całe serce, wtedy wszystko jest możliwe.
S - jak Szkoła... Trener zawsze powtarzał, że szkoła jest najważniejsza. Dlatego wszyscy elbląscy tancerze są nauczeni, że należy tak zaplanować swój czas, aby pogodzić szkołę z treningami. W tym roku obroniłam licencjat z pedagogiki na Akademii Marynarki Wojennej. Obecnie zamierzam kontynuować naukę na tym samym kierunku i zdobyć tytuł magistra na Uniwersytecie Gdańskim.
T - jak Taniec... Pasją do tańca zaraziła mnie moja mama, która zabrała mnie, gdy miałam 6 lat, na turniej tańca odbywający się w Elblągu. Taniec bardzo mi się spodobał, w szczególności piękne stroje tancerzy i oczywiście wysokie buty partnerek. To właśnie mama zapisała mnie, 15 lat temu, na zajęcia taneczne do elbląskiego klubu tańca „Jantar". Od tamtego czasu sala stała się moim drugim domem. To właśnie tam spędzałam każdą wolną chwilę. Taniec i wszystko, co jest z nim związane - turnieje taneczne, wyjazdy formacyjne, zgrupowania - są takim małym drugim światem.
R - jak Rozwój... Człowiek rozwija się przez całe życie, przez całe życie zdobywa wiedzę. Z tańcem jest tak samo. Nie można zatrzymać się w jakimś momencie i myśleć, że wszystko już wiem. Jakiś czas temu ukończyłam kurs na instruktora i uważam, że aby uczyć inne osoby, nie wystarczy ta wiedza, którą już posiadam, trzeba cały czas podążać za tym, co nowe i udoskonalać siebie.
Z - jak Zabawa... Z wolnym czasem bywa różnie. Teraz, gdy przygotowujemy się do tak ważnego wydarzenia, jakim są Mistrzostwa Świata Formacji, jest go bardzo niewiele. W ciągu całego roku także treningi indywidualne czy turnieje pochłaniają sporo czasu. Jednak, gdy znajdę wolną chwilę, lubię spędzić czas z przyjaciółmi.
O - jak oczekiwania... Moje najbliższe oczekiwania związane są z ukończeniem studiów oraz, w późniejszej przyszłości, podjęciem pracy, która będzie mnie satysfakcjonowała.
S - jak szczęście... Szczęście jest dla mnie uczuciem, do którego dążę każdego dnia. Osoba szczęśliwa to dla mnie osoba spełniona, która potrafi cieszyć się z każdego, nawet najmniejszego drobiazgu, ma pasję i kochające osoby wokół sobie, potrafi żyć dniem dzisiejszym. Uważam, że osobie szczęśliwej jest łatwiej w życiu, nie ma dla niej rzeczy niemożliwych...
T - jak Treningi... Treningi wymagają dużego wysiłku i wielu poświęceń. Przygotowując się do tak ważnego turnieju, jakim są Mistrzostwa Świata Formacji, trenujemy ok. 8 godzin dziennie. Ważne jest nie tylko przygotowanie fizyczne, ale i psychiczne. Jeżeli chodzi o talent, to mogę z całym przekonaniem powiedzieć, że osoba utalentowana, ale leniwa, nie osiągnie tego, co osoba mniej utalentowana lecz pracowita. Jak mawiają "trening czyni mistrza" i całkowicie się z tym zgadzam. Tylko ciężką pracą można sięgnąć po najwyższe laury, talent jedynie to ułatwia.
W - jak Wakacje... Od kiedy zaczęła się moja przygoda z tańcem, wakacje spędzam przede wszystkim na sali treningowej, na szkoleniach i obozach tanecznych. Gdy tylko znajdzie się chwila oddechu od treningów, uwielbiam spędzać czas nad polskim morzem. Wymarzone wakacje? Hmm...jakieś ciepłe kraje, gdzie zawsze jest dużo słońca, woda i można leniuchować do woli....
A - jak Autorytety... Moim autorytetem są przede wszystkim moi rodzice. To oni od zawsze byli przy mnie i wspierali mnie we wszystkich moich decyzjach. To oni nauczyli mnie tego, jak żyć, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach i tego, żeby dążyć do wyznaczonego przez siebie celu. Jeżeli chodzi o sferę taneczną - to trener jest takim „rodzicem".
Ś - jak Świat... Głównie dzięki wyjazdom formacji miałam możliwość zobaczenia wielu miejsc na świecie. Kraje, w których byłam nie raz, to przede wszystkim Francja, Niemcy, Rosja, Mołdawia czy Węgry. Jest jeszcze wiele miejsc na świecie, w których nie byłam, a które z chęcią bym zobaczyła.
W - jak Wartości... Rodzice od dziecka uczyli mnie tolerancji wobec innych. Tego, aby swoim zachowaniem nikomu nie sprawiać przykrości. Uważam, że każdy człowiek powinien traktować drugiego człowieka tak, jak sam chciałby być traktowany.
I - jak Inteligencja... Jak trener mawia: „Najważniejsza w tańcu jest głowa". Uważam, że inteligencja pełni kluczową rolę nie tylko w tańcu, ale w każdym sporcie. Nie dotyczy to jedynie zapamiętania układu choreograficznego, techniki tanecznej, ale przede wszystkim tego, aby mądrze podążać do wyznaczonego sobie celu i aby „po drodze nie zbłądzić".
A - jak Akceptacja... Oczywiście zależy mi na akceptacji bliskich mi osób, znajomych, przyjaciół czy rodziny, lecz nie za wszelką cenę. Nie staram się przypodobać komuś, udając kogoś, kim nie jestem. Każdy człowiek jest inny i uważam, że niemożliwym jest bycie akceptowanym przez wszystkich.
T - jak Trema... Mimo to, że taniec jest w moim życiu od 15 lat, przed każdym startem odczuwam tremę. W zależności od rangi turnieju jest ona mniejsza lub większa, ale zawsze się pojawia. Zdenerwowanie najczęściej dopada mnie tuż przed wejściem na parkiet, kiedy wszystkie zdobyte informacje przewijają się przez głowę...w momencie wejścia na parkiet trema znika i jest tylko taniec.
A - jak Ambicje... Aktualnie moim celem są Mistrzostwa Świata Formacji, na których wraz z zespołem zamierzam stanąć na najwyższym stopniu podium i mieć możliwość usłyszenia Mazurka Dąbrowskiego. Myślę, że każdy sportowiec marzy o takiej chwili.
Anna Kleina