Gado-gado czyli indonezyjski groch z kapustą

W sobotę, 27 marca, o godzinie 15.00 Centrum Spotkań Europejskich „Światowid" zaprasza na spotkanie z kulturą Indonezji. Wystawa zdjęć polskich studentów studiów kulturowo-językowych oraz pokaz jednego z ciekawszych indonezyjskich filmów "Miłość do podziału" przybliżą elblążanom kulturę indonezyjskich wysp.

Impreza zorganizowana została dzięki współpracy z Kołem Naukowym Studentów Etnologii UMK w Toruniu. Od soboty, 27 marca, na I i II piętrze oglądać będzie można zdjęcia, których autorami są polscy studenci studiów kulturowo-językowych.

- Otwarcie imprezy zaplanowano na godzinę 15.00 pokazem filmu w sali kameralnej kina „Światowid", a po projekcji zapraszamy do obejrzenia zdjęć - mówi Helena Wojciechowska z CSE „Światowid". - Bezpłatną projekcję filmu„Miłość do podziału" poprzedzi krótkim wstępem Dobrochna Olszewska, studentka należąca do Koła Naukowego Studentów Etnologii, autorka części zdjęć składających się na wystawę, która w ramach studiów kulturowo- językowych przez rok mieszkała w Indonezji.

„Miłość do podziału" to trzy nowele filmowe opowiadające o trzech kobietach w różnym wieku, pochodzących z różnych klas społecznych i grup etnicznych. Jedna z nich pochodzi z Sumatry, druga z Jawy, trzecia należy do mniejszości chińskiej. Tym, co łączy te kobiety jest życie w poligamii...

Prace, które zostaną zaprezentowane w „Światowidzie", stanowią część wystawy zatytułowanej „Gado-gado, indonezyjski groch z kapustą", która otwarta została 8 czerwca 2009 roku w Muzeum Etnograficznym w Toruniu.

- Kapusta, fasolka, kiełki, ziemniaki i jajka w sosie z orzeszków i papryczek chilli - to tylko niektóre ze składników jawajskiego gado-gado. Potrawa ta jest mieszanką smaków zdawałoby się nie do pogodzenia, stąd w języku indonezyjskim pełni rolę naszego grochu z kapustą. Najlepiej też oddaje charakter "kultury indonezyjskiej" - złożonej z setek języków, kultur, różnorodnych grup etnicznych i lokalnych smaczków kilku tysięcy zamieszkanych wysp. Nasze fotograficzne "gado-gado" składa się więc tylko z kilku wybranych składników, czerpiąc przede wszystkim z Jawy, Sumatry i Bali, ale też z kolorytu mniejszych wysepek archipelagu Nusa Tenggara (Flores, Sumby, Lembaty i Roti) i niewielkiego Siberutu. Stara się ukazać zarówno kultury lokalne, jak i to, co je łączy, tradycję i współczesność, barwne ceremonie i codzienność - również barwną i osadzoną w pięknych krajobrazach, ale często trudną. Wszystko to otaczało nas przez rok studiów kulturowo-językowych w Indonezji, składało się na naszą codzienną rzeczywistość i choć fotografie mogą przekazać tylko niektóre aspekty kultury indonezyjskiej, wybraliśmy te zdjęcia, które w naszym odczuciu są jej najbliższe, oddając atmosferę Indonezji nam znanej, odbiegającej od klisz z przewodników i relacji turystycznych - mówi o wystawie Dobrochna Olszewska.

Zobacz również

Zapisz się do newslettera