Kalendarz z sercem na dłoni - prezentacja DPS "Niezapominajka" w Światowidzie

- Covid okradł nas z wolności, z bliskości drugiego człowieka. Ostatni rok był dla nas bardzo trudny, przetrwaliśmy go tylko dzięki personelowi, który w tym czasie stał się naszą rodziną i przyjaciółmi - mówi pani Alina, mieszkanka Domu Pomocy Społecznej "Niezapominajka", która wraz z innymi podopiecznymi tej placówki uczestniczyła w sesji zdjęć do kalendarza na 2022 rok. Za obiektywem, tak jak w poprzednich edycjach tego projektu, stanął elbląski fotograf Krzysztof Kosecki. Dzisiaj 20 stycznia w CSE "Światowid" odbyła się prezentacja kalendarza i spotkanie z mediami. 

Kolejny nietuzinkowy kalendarz powstał z udziałem mieszkańców Domu Pomocy Społecznej "Niezapominajka" przy ul. Toruńskiej. Tym razem pokazuje on wyjątkowe relacje, jakie podczas pandemii koronawirusa połączyły podopiecznych domu oraz jego personel.

- Nasze życie w ostatnim czasie bardzo się zmieniło. Poprzedni, pandemiczny rok był dla mieszkańców Niezapominajki wyjątkowo trudny. Odcisnął piętno na codziennym ich życiu, ale także na naszej pracy. Sprawy oczywiste, jak odwiedziny rodziny, czy wyjście na spacer nie były już tak oczywiste. Wśród podopiecznych dominował strach o zdrowie i życie oraz tęsknota za bliskimi, z którymi nie mogli się spotkać - mówi Joanna Sudomierska z DPS Niezapominajka.

Tym razem wszystkie zdjęcia do kalendarza wykonano we wnętrzach Niezapominajki. - Praca zespołowa, otwartość, delikatność, serce na dłoni, wrażliwość i miłość, to symbolika kalendarza, którą chcieliśmy pokazać na zdjęciach - dodaje Joanna Sudomierska.

Tak jak w poprzednich edycjach kalendarza, podopiecznych Niezapominajki przed swój obiektyw zaprosił elbląski fotograf Krzysztof Kosecki Jedną z uczestniczek projektu „Wyjątkowy kalendarz” była pani Alina.

- Nie spodziewałam się, że w tym wieku zostanę aktorką... Skorzystałam z zaproszenia do projektu i nie żałuję. Taka rzecz człowieka buduje, podnosi jego wartość. Pandemia w domu pomocy społecznej jest dla nas trudnym czasem. Człowiek musi mieć przecież wolność, gdy ta wolność zostaje ograniczona, to w głowie rodzą się bardzo złe myśli. Jest niechęć do drugiego człowieka, jest przygnębienie, a nawet depresja. Było ciężko, ale niekiedy znajdowaliśmy chwilę na normalne życie. Byliśmy niczym małe dzieci, które chcą oszukać mamusię i tatusia i robić to, co chcą. Tak było z nami: czasem udawały się nam jakieś malutkie spotkania, namiastka normalnego życia. Cóż... Covid to lekcja dla nas wszystkich - mówi pani Alina.

Pani Irena w Niezapominajce mieszka od 26 lat, i to właśnie pandemia w czasie tego ćwierćwiecza była dla niej najtrudniejsza.

- Personel zastępował nam rodzinę i przyjaciół. Sprawdził się na 200 procent. Brakuje mi słów, aby to opisać. Oni po moim spojrzeniu widzą, czy jestem smutna, czy zdenerwowana. Czasami myślę, że czytają w moich myślach. Są moją rodziną i tylko oni w czasie pandemii mogli potrzymać mnie za rękę – mówi pani Alina.

Kalendarz DPS Niezapominajka będzie można wylicytować na tegorocznej aukcji WOŚP.

 

Źródło: portel.pl 

Zobacz również

Zapisz się do newslettera